środa, 30 lipca 2008

Gorąco!


Tak mi się marzy woda, taka mnie zazdrość bierze, że Rogaty pojechał sobie na weekend do Sopotu, że zrobiłam sobie wodną tapetę. Chociaż tyle mogę, że od patrzenia chłodniej.

A z tematów linuksowych:
Doszło do takiej herezji, że można sobie kompilację umilić. Jest program niedawno wypuszczony Deb Creator.
Mam zamiar to wypróbować do zrobienia paczki z nowego Gimpa (2.5.1). Może nie jest to takie złe. Uruchamia się z terminala poleceniem debcreator.

Cały czas jest terminal widoczny, więc, jak coś tam brakuje, wiadomo, jak są błedy - też od razu jest komunikat. Narzędzie przydatne dla nowych użyszkodników, im łatwiej coś zrobić, tym więcej ludzi będzie używać innego OS.

5 komentarzy:

Kozioł pisze...

taka mnie zazdrość bierze, że Rogaty pojechał sobie na weekend do Sopotu
Nie na weekend, ino na popołudnie. A co do Sopotu – macie gdzieś tam Elbląg jakoś w Waszych stronach, więc skierujcie się tam. Stamtąd już bardzo bliziutko do Stegny czy nawet Gdańska.

Robert Trzciński pisze...

Ja ostatnio byłem na Szczęśliwicach pofocić. A woda w Warszawie jest i można do niej iść... Hm, tyle że Wisełki nie mam zamiaru dotkać... Te jeziorka w parkach też nie lepsze.

Nie przesadzaj, byliście we Fromborku. Ale fakt, faktem - gorąco to jest.

B.Jakubowska pisze...

Oj, z Wami, to już pożartować nie można?
Przecież my i tak razem nie możemy nigdzie dalej pojechać (zwierzęta), tak tylko sobie marzę. Chociaż prawdę powiedziawszy, nigdy nie lubiłam plaży w sezonie, kiedy stonka zjeżdża - przez kilka lat mieszkałam o rzut beretem od morza.

Robert Trzciński pisze...

A ja bym powrócił do Mielna (rok temu, we wrześniu byliśmy i było fajnie). Mieliśmy rzut-beretem właściwie na plażę i do morza, hotel też sexy nawet (właściwie do ośrodek wypoczynkowy). Nie piliśmy - % - a bez tego było sexownie.

Kozioł pisze...

Oj, z Wami, to już pożartować nie można?
Można, ino ja całkiem poważnie zaproponowałem Wam tę plażę. Skoro jednak nie możecie – cóż... :(