wtorek, 23 marca 2010

Sterowniki 195.36.15 nVidia

Pisałam o testowych sterownikach do kart graficznych nVidia. Ich oznaczenie to 195.30. Miały bug, który u mnie akurat się nie ujawnił, a mógł doprowadzić do przegrzewania GPU. Wszystkim, którzy używają tych sterowników polecam zrobienie podmianki na wersję 195.36.15 - tam już jest to poprawione.
Jak to zrobić?
Ja mam dodane do
/etc/apt/sources.list takie dwie linijki:
deb http://ppa.launchpad.net/nvidia-vdpau/ppa/ubuntu karmic main
deb-src http://ppa.launchpad.net/nvidia-vdpau/ppa/ubuntu karmic main

Tym razem jednak lepiej zrobić nieco inaczej, niż zwykła aktualizacja, z uwagi na pewne problemy w zależnościach.
Trzeba zaznaczyć w Synapticu do całkowitego usunięcia wersję sterownika 195.30, a następnie do zainstalowania wersję 195.36.15. Po wykonaniu - nic więcej nie trzeba robić. Na wszelki wypadek zrobiłam restart komputera, wszystko działa, nie potrzeba przy takiej instalacji wyłączać środowiska graficznego, robić ponownie konfigurację x-ów, i co najważniejsze - przy aktualizacji Kernela - sterowniki zostaną wkompilowane w nowe jądro automagicznie. Jest to najłatwiejszy sposób na instalację sterowników do karty graficznej, jaki znam, marzeniem jest, żeby sterowniki dla ATI tak można zainstalować...

niedziela, 14 marca 2010

Przydał mi się Virtualbox...

Moja młodsza latorośl zapragnęła dla odmiany zapoznać się z nowym Windowsem 7. Jej maszyna do tego się nie nadaje, no to pozwoliłam na instalację na mojej, ale wirtualnie - tak na wszelki wypadek.Działa to nawet dobrze, nie narzekam, to znaczy mam na myśli Virtualboksa, bo sam Win7 - no cóż, odzwyczaiłam się, mi nie pasuje. Ale nie to jest ważne. Ostatnio skończyłam stronę p. Pauliny i we wszystkich przeglądarkach nawet w IE6 (taki zabytek miałam na XP na maszynie Ubunciaka) strona wyświetlała się koncertowo. Sprawdziłam na Win8 i włos mi się zjeżył! Na intro brak galerii i komunikat o błędzie w skrypcie galerii. W tak zwanym międzyczasie przeinstalowałam Ubunciakowi XP na wersję skompilowaną z SP3, trochę młodszą, okazała się być z IE7. Sprawdzam stronę - to samo, galeria ma błąd. Szukanie w Google - zero możliwości, załozyłam tematy na dwóch polskich forach tematycznych - zero odpowiedzi. Wpadłam na pomysł zajrzeć na forum portalu, z którego ściągam zawsze skrypty - oczywiście, po angielsku. Z pomocą translatora jakoś stworzyłam sensowną wypowiedź i pytanie. Po 30 minutach dostałam odpowiedź! Nikt się ze mnie nie śmiał, nie wytykał, chociaż problem był tak prozaiczny, że aż sama się zaczerwieniłam -o jeden przecinek za dużo! I tylko ten jeden przecinek w index.html tam, gdzie listuje się zdjęcia do galerii blokował wyświetlanie w przewrażliwionych przeglądarkach Windowsa, czysta tragedia. A trudno posądzić np. Chromium i Chrome o jakieś staromodne podejście do kodów, wręcz przeciwnie. Czasami, jak chcę przeglądać szablony to Chromium nie jest wywoływana, tylko Opera.
Dlaczego piszę o tym?
Z dwóch powodów:
1/ Wygląda na to, że jeszcze długo standardy przeglądarek będą wymuszały na ludziach związanych w jakiś sposób z twórczością internetową utrzymywanie w miarę nowego Windowsa na dysku (na szczęście Virtualbox w Ubuntu 9.10 działa idealnie - ale mam zainstalowaną wersję najnowszą, od Suna, świetnie działa udostępnianie plików),
2/ Jest dość duża różnica w traktowaniu nawet tak drobnych problemów na forach zagranicznych, a na naszych.W większości przypadków niestety nasze różnorakie fora nie są skłonne do ratowania skóry takim początkującym osobom, jak ja. Dlatego staram się w miarę możliwości, a jednocześnie nie dopuszczając do nadmiernego bałaganu o w miarę sympatyczną atmosferę na Forum Mint pl