piątek, 16 stycznia 2009

Cosik mi się spsuło...

...tylko, co? Mój zaprzyjaźniony serwis od komuterów zadzwonił z wiadomością, iż stacja CD/DVD jest OK. Działa. I jestem bardzo ciekawa, co w mojej maszynie się spsuło? Niemożliwe, żeby to była sprawa związana z systemami, bo w takie cuda nie uwierzę, że nagle wszystkie trzy strzeliło coś i zwariowały. A w każdym z nich - po prostu nie widać stacji. A miałam sobie na gwiazdkę sprawić nowy komputer na raty... Teraz straciłam motywację, jak to zwykle po Świętach.
Hmmm, wiecie, pisałam na WP, że jak do tej pory moi zleceniodawcy byli w porządku. Nie wiem, czy mój ostatni nie zakłóci tego obrazu. Cóż, jako, że nie mieszka w Polsce, może przelewy idą dłużej, na razie czuję tylko "swędzenie". Od wtorku zacznę się bardziej denerwować...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie napęd może być przyczyną, ale kontroler na płycie głównej.
Może było jakieś spięcie i zrobił trach, i teraz mimo podłączenia nie widzi.
Nie wiem co to za serwis zaprzyjaźniony.
Ale sprawdziłbym w takiej kolejności:
napęd -> kabel danych (często ulega zniszczeniu jeśli ktoś lubi grzebać pod obudową) -> płyta główna (kontroler)

B.Jakubowska pisze...

Tak,czeka mnie wizyta w zakładzie wraz z "jednostką centralną".Mam nadzieję, że to nie płyta główna (wszystko zintegrowane). Jedyne, co robiłam tuż przed "zniknięciem" nagrywarki - to czyszczenie płyty CD-RW, po tej operacji nastąpił koniec...

Anonimowy pisze...

Kontroler IDE jest integrowany z płytą od dobrych 10 lat...
Możliwe, że to tylko taśma, kiedyś miałem taki przypadek.
Tym bardziej, że sama stacja w innym PC działa.
Życzę powodzenia