środa, 4 listopada 2009

O Ubuntu 9.10 cd

Tak, błąd z ACPI - to mój błąd. Instalowałam system z późnej bety i taki to miało skutek. W wersji finalnej jest wszystko OK., co sprawdziłam na własnym komputrze.
Tyle na ten temat.
Natomiast zapomniałam już, ile trzeba czasu poświęcić na przystosowanie systemu do własnych potrzeb, bo przecież moje "zasadnicze" Ubuntu nie wymaga już niczego. No, ale może czas nie będzie całkiem stracony, zobaczymy. Na razie nowy system jest stabilny (ext4), moja ATI działa "out box" wraz direct rendering - yes.
Co w obydwu przpadkach było konieczne do zrobienia? Ano, edycja pliku /etc/resolv.conf. W tym pliku trzeba wyrzucić wszystko i wstawić to:
nameserver 127.0.0.1
nameserver 208.67.222.222
nameserver 208.67.220.220
Zapisać, zamknąć i dać:
sudo chattr +i /etc/resolv.conf
czyli zablokować systemowi możliwość nadpisania tego pliku. A po co to się robi? Ano, po to, żeby internet działał szybko. Przy tych wpisach, które są "fabrycznie" strony wczytują się w tempie ślimaka idącego tyłem.
Teraz tak: mój "nowy-stary" system po kilku latach użytkowania, z wszystkimi dodatkowymi programami siedzi na 5,5 Gb, ten całkiem nowy już zajmuje 3 Gb, a jeszcze nic swojego nie dodałam, wręcz przeciwnie, trochę już udało mi się usunąć. No i zobaczymy, jak to się ułoży, czy faktycznie będzie szybciej, lepiej. Ciąg dalszy eksperymentu niewątpliwie nastąpi...

2 komentarze:

command_dos pisze...

zastanawia mnie po co w resolv.conf masz localhosta?? linijkę z 127.0.0.1 możesz spokojnie wyrzucić - no chyba, że Twój komp jest serwerem dns ;)

B.Jakubowska pisze...

Prawdę mówiąc, nie zastanawiałam się nad tym, bo taki wpis zawsze był za czasów dawniejszych Ubuntu.