czwartek, 18 grudnia 2008

Grzebanie w kodach

Cóż, moje postępy w przegryzaniu sie przez zasady działania Joomli i Typolighta przypominają dłubanie w murze piwnicznym szydełkiem plastikowym. Miłośnicy niejakiej Joanny Chmielewskiej wiedzą o co chodzi. Ale postępy robię, to znaczy mam otworzony panel administracyjny któregoś w systemów a na sąsiedniej zakładce kurs .
I tak sobie jednym oczkiem siedzę w panelu, a drugim łypię w objaśnieniach, i gryzę, gryzę, czasami paznokcie ze złości, że kilkanaście lat temu nie było takich możliwości. Teraz po prostu idzie mi to bardziej opornie, umysł na nowo trzeba gimnastykować.
W tak zwanym międzyczasie patrzyłam, jak Ubunciak walczy ze swoim blogiem - całkiem jest zmieniony. Jakoś sobie poradziła, zmiany w kolorystyce i polonizację skórki zrobiła sama, więc widzę, że coś w tej łepetynie zaskakuje i zostaje. Mam nadzieję, że złapie bakcyla. Bardzo by się to jej przydało. Nie tylko w sensie przyszłej ewentualnej pracy, ale to sposób na wyrobienie sobie cierpliwości, a tego ciągle jest jej brak. Złościła się, że temat, jaki sobie wybrała nie wyświetla się dobrze. Patrzyłam, co tam siedzi, wyszło mi, że (temat trzykolumnowy), jest napisany kod dla lewego sidebara a do prawego trzeba praktycznie pisać na nowo i w dodatku jakoś dziwnie działa. Jak się zainstaluje jako dwukolumnowy - jest OK, jak jako trzy - wyświetla drugi sidebar taki sam, jakby powtórzony i w dodatku - na przedłużeniu pierwszego (jeden pod drugim!). Na razie nie czuję się na siłach grzebać w tym. I tak już jestem na tyle mądra, że w tym aktualnym temacie Ubunciaka wyłapuję błędy z Validatora. Jeszcze nie wszystkie poprawiłam, trochę czasu brakuje. Bo do tego wszystkiego czasem coś za pieniądze robię, chociaż teraz jakby mniej takich zleceń, które ja mogę zrobić.
Temat tego bloga jeszcze też nie za bardzo mi się podoba, w wolniejszym czasie coś tu muszę dopracować. Najbardziej mnie wkurza ten mój na Wordpressie, tam jest tak mało skórek, a nic nie można zmienić na stałe, okropność, wróciłam do starego wyglądu, przynajmniej wyświetla się dobrze.
I to tyle na razie, przed Świętami jeszcze tu wpadnę...

Brak komentarzy: