piątek, 28 listopada 2008

Nowa wizja Gnome

W Czytelni pojawił się nowy tekst, który powstał po przedstawieniu przez twórców nowej wiji Gnome. I wiecie co, jestem wręcz przerażona. Nie dość, że mnie osobiście przypomina to skrzyżowanie KDE z Vistą, to jeszcze znacznie ogranicza ingerencję użytkownika w ustawienia interfejsu. Ja mam nadzieję, że to tylko taka sonda próbna. Jeśli zaś faktycznie zmiany miałyby pójść w tym kierunku, to ja dziękuję, poszukam czegoś innego. Tak prawdę powiedziawszy, to zmiany, jakie zachodzą w Ubuntu, idące szerokim frontem w stronę polepszenia obsługi laptopów i nowoczesnych maszyn, i tak pewnie wymuszą na mnie zmianę OS. Ja nic nie mam przeciw ulepszaniu systemu pod tym kątem, mam "przeciw", jeśli te zmiany jednocześnie szkodzą, lub utrudniają korzystanie z tego systemu zwykłym PC-tom, i to nie tym najnowszym. Cóż, nie każdy może wymieniać sprzęt co roku, czy co dwa lata, ja nie mogę i wiem, że jest na tym świecie sporo osób, które też nie mogą. Jeśli zaś udogodnienia idące w stronę laptopów i nowoczesnych grafik zaczynają przyprawiać o czkawkę PC-ty - to może czas na powstanie osobnych wersji? Jeśli nie można pogodzić dobrej obsługi wszystkiego, to może czas na specjalizację?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

cóż, specjalizacja w sumie już nastąpiła - ubuntu jest bezustannie rozwijane i zapewne jak zauważasz coraz marniej może działać na starszym sprzęcie (zresztą ogólnie zwalnia co wydanie) z drugiej strony jest przewidziane właśnie na starszy sprzęt xubuntu z Xface zamiast gnome (chociaż oczywiście aplikacje gnome chodzą)

B.Jakubowska pisze...

Tak, wiem, tyle że żal mi... Lubię Gnome, ale trudno. Chyba zainstaluję czwarty system żeby się przyzwyczaić i doszlifować.

Anonimowy pisze...

wleciałem na bloga poszukując rozwiązania problemu z ackceleracją 3d na radeonie, ale całkowicie zgadzam się z Twoimi słowami. Mogliby stworzyć 2 wersje, z czego jedna byłaby rozwijana dla "mocniejszych" maszyn. Dobry pomysł...