sobota, 18 października 2008

Gimp i psd

Ale ja jestem czasami otumaniona! Omijałam szerokim łukiem wszystkie zlecenia, gdzie był wymagany zapis na warstwach w formacie .psd. Nie wiem, może we wcześniejszych Gimpach nie było tego, nie sprawdziłam. A w końcu dzisiaj, tak w trybie nagłego przypływu inteligencji, dałam "zapisz" obrazek z niepołączonymi warstwami z rozszerzeniem .psd. No i oczywiście, zapisał. To trzeba być sierotą, co? Ogólnie, Gimp 2.6 jest o wiele szybszy, a efekty z użyciem Gegl - super. No i Gegl osobno - do zapisu kanałow. Jest duży postęp. Do szczęścia brakuje mi jeszcze innych profili dla monitora, niż te od Adobe. Wogóle, jak już przejdzie burza ze zmianą serwera Ubunciaka i aktualizacją do Ibeksa - muszę znaleźć czas na kalibrację. Niestety, to, co wyświetla mój monitor i to, co powstaje po złożeniu kanałów, to zupełnie inne bajki. Tak nie może być. Tego się nie widzi przy robieniu retuszu, czy jakich grafik, ale jak potrzeba coś zapisać do druku, lipa, za duże różnice. W .pdf jest dobrze, ale zapis pseudo-CMYK bez kalibracji - to lipa.
A tak ogólnie - strasznie nie lubię tej "ciszy przed burzą", taki zastój przed wydaniem nowej wersji. Aktualizacji prawie nie ma, tylko nowy Kernel (bardzo udany zresztą), nawet nie wiedziałam, że był, ale przy włączaniu rano kompa coś mi tak szybko poszło. A to Ubunciak mi zrobiła niespodziankę. Tak coś widzę, że coraz pewniej się czuje, na szczęście nie ma na razie odwagi na eksperymenty. A, tam, jakby co, to mam jeszcze Minta. Zresztą, właściwie, co mogłaby popsuć?

2 komentarze:

Kozioł pisze...

Po ki diabeł Wam ten Ibex jak Wam dobrze na hardym? Ja na lapu ostatno (re)instalowałem system ze cztery razy, teraz siedzę na hardym i dobrze mi z nim. :) No chyba że o czymś nie wiem... ?

B.Jakubowska pisze...

Ja nie pamietam kiedy reinstalowałam system! Dlatego każde nowe wydanie po mniej więcej 7 - 10 dniach od wydania ląduje na twardym. Lubię mieć nowe i wcale nie mam z tym kłopotu. Uczciwie mówiąc, czekam te kilka dni na reakcję "szerokiej publiczności" na to co się komu wysypie. Jak już wiem, czego się spodziewać, robię aktualizację. Do tej pory nie żałuję. System jest coraz sprawniejszy.